Piłkarski roller coaster
Administrator-
Opublikowano: 06 wrzesień 2015
Seniorzy przegrali w Zbierski z tamtejszym CKS 3:4. Już w 2 minucie przegrywali 0-1 by następnie prowadzić 3-1,a ostatecznie przegrać.
Każdy kto chciałby za darmo obejrzeć połączenie dramatu , komedii i horroru powinien udać się w tym sezonie na mecz ligowy Gromu. Grom po raz kolejny mając zdecydowaną przewagę na boisku i będąc zespołem piłkarsko lepszym przegrywa mecz. Po zeszło tygodniowym horrorze ze Szczytnikami, wydawać się mogło że już nic dziwniejszego sie nie może przydarzyć a jednak....
Trzecia kolejka ligowa dla Gromu miała miejsce w Zbiersku. Gospodarze zawsze solidna ekipa od lat w czołówce A klasy, podobnie jak Grom słabo punktowo wystartowała w tym sezonie. Jednak to oni po meczu mogli się cieszyć z kompletu punktów.
Spotkanie rozpoczęło się fatalnie dla Gromu. Już w 3 minucie po dośrodkowaniu z lewej strony i zgraniu głową do środka pola karnego, niepilnowany Mariusz Paradowski bez problemu umieścił piłkę w siatce. Grom pomimo fatalnego początku się nie załamał i w 10 minucie był remis. Po bardzo dobrym dośrodkowaniu Łukasza Lisa z rzutu wolnego strzałem z bliska pod poprzeczkę wyrównał Mateusz Jelak. Od tego momentu nasz zespół osiągnął zdecydowaną przewagę, stwarzając kilka doskonałych okazji. Grom grał z wiatrem i wykorzystywał to przeprowadzając dobre akcie. Najpierw mocny, ale niecelny strzał z pola karnego oddał Michał Bryll. Następnie Marcin Szymkowiak także z pola karnego trafił w środek bramki. Napór trwał gra toczył się na połowie gospodarzy, którzy mieli spore problemu z wyjściem z okolic pola karnego. Losy meczu do przerwy mógł rozstrzygnąć tradycyjnie dobrze grający Jakub Szymkowiak. Najpierw w sytuacji sam na sam z bramkarzem przegrał z nim pojedynek trafiając w jego nogi. W kolejnej akcji zmusił bramkarza do błędu i został przez niego faulowany , wywalczając rzut karny. Niestety sam poszkodowany, dotychczas nie mylący się z jedenastki przegrał kolejny pojedynek z bramkarzem. Grom nada atakował i po zagraniu Marcina Szymkowiaka , Jakub Szymkowiak ponownie w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie trafił w bramkę. Sytuacje mogły się zemścić. Zbiersk przeprowadził jedną z nielicznych akcji prawym skrzydłem i po dośrodkowaniu ofiarną interwencją niebezpieczeństwo zażegnał Łukasz Gożdziaszek. Gromowcy nadal mieli zdecydowaną przewagę i na pięć minut przed przerwą po dośrodkowaniu Gożdziaszka, świetnym strzałem z woleja swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Mateusz Jelak i było 2:1. Do przerwy wynik pozostał bez zmian. Grom prowadził ,ale powinien już przed przerwą rozstrzygnąć losy meczu.
Po przerwie to miejscowi grali z silnym wiatrem i wydawało się że to oni osiągną zdecydowaną przewagę , jednak to Grom panował od początku nad sytuacją na boisku. W 50 minucie po zespołowej akcji prawym skrzydłem i wymianie podań pomiędzy Szymkowiakiem, Jelakiem i Michałem Bryllem ten ostatni mocnym uderzeniem pod porzeczkę podwyższył prowadzenie. Nasz zespół kontrolował wydarzenia na boisku, grając blisko przeciwników nie pozwalając na groźne akcje. Mogli podwyższyć rezultat ale ponownie brak zimnej krwi i dokładność przy strzałach lub ostatnim podaniu miały wpływ, że nie było efektów bramkowych. Jednak w 68 minucie to miejscowi zmniejszyli straty. Po dośrodkowaniu z prawej strony wychodzącego do piłki na 10 metr bramkarza Podogrodzkiego prostą nogą zaatakował napastnik gospodarzy co spowodowało, że bramkarz wypuścił piłkę z rąk i w momencie gdy zwijał się z bólu miejscowi trafili do bramki, a sędzia bramkę uznał . Od tego momentu nasz zespół totalnie się pogubił. Już trzy minuty później był remis. Po krótko rozegranym rzucie rożnym fatalnie zachowali się Gromowcy zupełnie odpuszczając krycie i z bliska głową Szymon Szczucki doprowadził do remisu. Cały wysiłek i zdecydowana przewaga przez brak krycia w polu karnym zostały zmarnowane. Jednak to nie koniec, piłkarski roller coaster trwał. Już po kilku minutach Grom mógł ponownie prowadzić ale po strzele Marcina Szymkowiaka miejscowy bramkarz instynktownie obronił i zdążył jeszcze na linii bramkowej uprzedzić Jelaka. W 85 minucie to gospodarze ponownie trafili. Po dośrodkowaniu z prawej strony, wprost pod nogi przeciwnika piłkę wybił Jakub Goździaszek , a ten wrzucił ją w pole karne, tam będący za linią obrony Szymon Szczucki trącił ją głową i pokonał Podogrodzkiego. Pomimo protestów że gracz miejscowych stał na spalonym sędzia uznał gola i to miejscowi mogli cieszyć się z trzech punktów.
Po meczu miejscowy trener i działacze sami twierdzili że wygrali szczęśliwie, jednak to żadne pocieszenie, gdyż w piłce nożnej jak na rybach liczy się "kto ma więcej w sieci" to nie łyżwiarstwo figurowe , punktów za wrażenia artystyczne nikt nie przyznaje.
Grom przegrał, gdyż ponownie stracił cztery bramki. Na boisku wyraźnie brakuje lidera. Gra wyglądała do utraty drugiej bramki dobrze, jednak jak chce się zdobywać punkty nie można tak nieodpowiedzialnie grać w defensywie jako zespół. Najważniejsze jest teraz znalezienie balansu pomiędzy grą w ofensywie, a w obronie. Nadszedł czas na zmiany.
CKS ZBIERSK - GROM GOLINA 4:3 (1:2)
1:0 Mariusz Paradowski (3 min)
1:1 Mateusz Jelak po dośrdkowaniu Łukasza Lisa (10 min)
1:2 Mateusz Jelak po dośrodkowaniu Łukasza Goździaszka (40 min)
1:3 Michał Bryll po podaniu Jakuba Szymkowiaka (50 min)
2:3 Damian Drzewiecki (69 min)
3:3 Szymon Szczucki (72 min)
4:3 Szymon Szczucki (84 min)
Grom: Bartosz Podogrodzki, Łukasz Gożdziaszek (86 min Bartosz Matuszak), Krzysztof Gładczak, Michał Bryll, Piotr Kryś, Marcin Szymkowiak, Łukasz Lis, Szymon Podogrodzki, Mateusz Jelak, Jakub Szymkowiak (83 min Jakub Goździaszek) Michał Bryll.
PATRONAT MEDIALNY
POPRZEDNI MECZ
NAJBLIŻSZY MECZ
TERMINY
Poniedziałek
Wtorek
Środa
czwartek
Piątek
Sobota
niedziela
STATYSTYKI
Dzisiaj: 130
Wczoraj: 362
W tym tygodniu: 1048
W tym miesiącu: 1048
Ogólnie: 506418