Kto nie był niech żałuje...

  Przedstawiamy kolejny wywiad tym razem z panem Marcinem Półrolniczakiem po meczu w Koźminku.

Jak wszystkim wiadomo – mamy za sobą wspaniały mecz Gromu z Koźminkiem. Biorąc pod uwagę to, że był to najdalszy wyjazdowy mecz w tej rundzie, kibice nie zawiedli golińskiej drużyny i stawili się w dość licznym gronie, aby móc wspierać piłkarzy. Przedstawiam wywiad z panem Marcinem Półrolniczakiem – jednym z kibiców obecnych na tym meczu, a także członkiem Zarządu Klubu Gromu Golina.

Czy jadąc na mecz, spodziewał się Pan tak dużych emocji?
Pewnie nikt aż tak wielkich emocji nie mógł sobie wymarzyć, ale jadąc na mecz swojej ukochanej drużyny, każdy kibic chciałby przeżyć tyle wspaniałych chwil, ile kibice Gromu przeżyli w Koźminku.
Jak ocenia Pan grę Gromowców?
Byłem pod wrażeniem gry naszej drużyny. Mimo młodego wieku zawodników wykazali się oni wielką mądrością w grze. W dużej części to zasługa trenera, który przygotował taktycznie drużynę do meczu z liderem naszej ligi.
Który z piłkarzy, według Pana, dzięki swojej grze w niedzielnym meczu, zasłużył na wyróżnienie?
Nie wyróżniałbym tu żadnego zawodnika. Wynik osiągnięty w Koźminku był możliwy, tylko i wyłącznie, dzięki skutecznej grze i pełnym zaangażowaniu całej drużyny.
Jak ocenia Pan postawę przeciwników?
Moim zdaniem zawodnicy z Koźminka zlekceważyli przeciwników, za co spotkała ich sromotna kara. Jak widać liga, w której rywalizuje drużyna Gromu, jest bardzo wyrównana i nawet lider nie może być pewny wyniku swojego meczu.
Co, Pana zdaniem, jest tajemnicą sukcesu chłopaków?
Przygotowanie fizyczne i taktyczne oraz wiara w zwycięstwo od pierwszej do ostatniej minuty. Grom tworzy wspaniałą drużynę, w której hasło „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” jest na pierwszym miejscu.
Jakie są Pana ogólne wrażenia po tym emocjonującym meczu z Koźminkiem?
Na pewno duże wrażenie po przyjeździe do Koźminka zrobił na mnie obiekt. Pamiętam go jeszcze z czasów, gdy sędziowałem mecze klasy A i okręgowej, ale poczynione inwestycje dały wspaniały efekt. Negatywnie oceniłbym postawę miejscowych kibiców, którzy nie potrafili pogodzić się z porażką, której rozmiary rosły z każdą minutą. Agresja w stosunku do naszych zawodników jak i przybyłych z Goliny kibiców, nie przystoi prawdziwym fanom piłki nożnej. Największe wrażenie oczywiście zrobiła na mnie gra naszej drużyny i jej walka o każdą piłkę, co dało wspaniały efekt.
Grom Golina pnie się w górę tabeli... Biorąc pod uwagę dotychczas rozegrane mecze, jak ocenia Pan dalsze szanse Gromu Golina w A-klasie?
Myślę, że ambitne plany postawione przez pana Prezesa Tomasza Raźniaka, jak i zarząd klubu, dotyczące miejsca Gromu w pierwszej piątce A klasy na koniec sezonu jest jak najbardziej realny. Przed nami jeszcze kilkanaście meczy, które z pewnością dostarczą nam mnóstwo emocji i niezapomnianych chwil.

                                                                                                                                                                                      wywiad przeprowadziła              Sandra

• « poprz.
• nast. »