Nieudany wjazd na szczyt
Administrator-
Opublikowano: 03 kwiecień 2016
Seniorzy Gromu w drugiej kolejce rundy wiosennej przegrali w Szczytnikach 0:4 (0:2)
W drugiej wiosennej kolejce Grom udał się w jeden z najdalszych wyjazdów do Szczytnik. Szczyt to jedyny zespół z którym dotychczas Grom przegrał na własnym boisku tracąc wówczas decydującą bramkę w doliczonym czasie gry. Niestety nie udał się rewanż i ponownie rywale zgarnęli trzy punkty.
Kłopoty zaczęły się już w drodze na mecz. Pomimo wcześniejszego wyjazdu, Gromowcy dotarli na miejsce późno , a spowodowane to było korkami w związku z targami w Marszewie. Niestety sędziowie nie zgodzili się na kilkuminutowe opóźnienie rozpoczęcia meczu co miało wpływ na początkowe minuty rywalizacji.
Mecz dobrze się rozpoczął dla miejscowych, którzy wykorzystali specyfikę swojego boiska już w 4 minucie. Po wyrzucie piłki z autu i przedłużeniu głową po błędzie w kryciu pomocnik Szczytnik zdobył prowadzenie. Grom po stracie bramki, dążył do wyrównania, próbując konstruować akcje, jednak na bardzo małym i nierównym boisku zadanie było bardzo utrudnione. Okazje do wyrównania mieli dwukrotnie Adam Skałecki i Krzysztof Gładczak, jednak w obydwu wypadkach wychodząc na pozycję sam na sam , sędzia liniowy podnosił chorągiewką. W kolejnej okazji w polu karnym wycięty przez bramkarza był Adam Skałecki, ale sędzia nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego. Na bramkę strzelali jeszcze Michał Bryll, Arkadiusz Kowalczyk i Błażej Skałecki lecz ich strzały bronił dobrze dysponowany miejscowy bramkarz. Gospodarze znając specyfikę swojego boiska grali prostą piłkę , długie zagrania na napastników. Po jednym z takich zagrań i błędzie w ustawieniu linii obronnej i bramkarza napastnik Szczytu podwyższył prowadzenie. Do przerwy 2:0
Po przerwie Grom próbował odmienić losy meczu. Mógł to zrobić Krzysztof Gładczak wychodząc na pozycję sam na sam z bramkarzem po zagraniu z Michałem Bryllem, ale ponownie po decyzji sędziego liniowego o pozycji spalonej akcja została przerwana. (Na kamerze widać że był to poważny błąd sędziego liniowego, który był źle ustawiony) W 55 inucie gospodarze, wykorzystali kolejny błąd w ustawieniu formacji obronnej i zdobyli trzecią bramkę praktycznie przesądzając losy meczu. Od 67 minucie Gromowcy grali w dziesiątkę. Michał Bryll otrzymał żółtą kartkę za przepychanie się z rywalem, a następnie drugą za krytykowanie sędziego. Pomimo osłabienia Grom dążył do poprawy wyniku. Aktywni byli wprowadzeni Mateusz Jelak i Krzysztof Potarzycki. Niestety nie udało się zdobyć nawet honorowej bramki , gdyż dobrze i skutecznie grał obrona i bramkarz rywali. W doliczonym czasie gry napastnik Szczytu wygrał pojedynek z dwoma obrońcami Gromu i uderzył na bramkę a po rykoszecie zmyliła ona Bartka Kubiaka i wynik został ustalony na 4:0.
Gospodarze wygrali zasłużenie , umiejętnie wykorzystując atut własnego boiska. Grom po raz kolejny słabo zagrał na boisku o takiej specyfice. W niedzielę w kolejnym pojedynku Grom podejmować będzie CKS Zbiersk.
SZCZYT SZCZYTNIKI - GROM GOLINA 4:0 (2:0)
1:0 4 min
2:0 37 min
3:0 55 min
4:0 90+ 3min
GROM: B. Kubiak, P. Kryś, Sz, Bryll, P. Ziętek, Ma. Bryll, B. Skałecki, Ł. Lis, K. Gładczak (57 min J. Goździaszek), A. Skałecki (70 min K. Potarzycki), A. Kowalczyk (70 min M. Jelak) Mi. Bryll
PATRONAT MEDIALNY
POPRZEDNI MECZ
NAJBLIŻSZY MECZ
TERMINY
Poniedziałek
Wtorek
Środa
czwartek
Piątek
Sobota
niedziela
STATYSTYKI
Dzisiaj: 133
Wczoraj: 362
W tym tygodniu: 1051
W tym miesiącu: 1051
Ogólnie: 506421